Kończy się listopad a więc kończy się też pierwszy rok pisania tego bloga. Na początku myślałam, że będzie zupełnie inny, ale wyewoluował i stał się tym czym jest w chwili obecnej.
Może dzięki temu jest bardziej 'mój' niż pierwotnie zakładałam? Zadomowił się w moim życiu, w moich myślach, w moim świecie.
Nie sądziłam, że moje blogowe 'dziecko' dożyje roczku!
A ten rok? Na pewno nie był przełomowy. Był paskudnie trudny. Ale póki piłka na boisku... to róbmy swoje!
Dzięki Ci za ten rok… właściciel karuzeli :*
OdpowiedzUsuń