Przeczytałam ostatnio ciekawy artykuł. Zastanowił mnie głównie fragment, że: "To nie korporacja kogoś niszczy. Niszczy zgoda na wygodę."
Zastanawiam się na tym od jakiegoś czasu. Praca w korporacji ma wiele plusów: planowe urlopy, prywatna służba zdrowia, czasami darmowa kawa czy herbata lub dopłaty do obiadów. To na pewno może "rozpuszczać".
Z drugiej strony w korporacji trudno się wybić, zdobyć coś więcej. Nie zawsze jest tak, jak potocznie się wydaje, że pracując w dużej korporacji zarabia się duże pieniądze!
Korporacja też uczy nas, że mamy obowiązki, że musimy pewne rzeczy zrobić. I nie ma znaczenia, że ludzi jest za mało, że nie da się tego zrobić w przewidzianym czasie pracy. To bywa też frustrujące. Niezależnie od tego ile z siebie dajesz, i tak nikt tego nie zauważa i wymaga od Ciebie więcej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz