środa, 6 marca 2013

Na Tuska!

Kłopot z przeznaczeniem, niestety, polega na tym, że często nie uważa, gdzie wtyka palce.
Terry Pratchett “Zbrojni”


Nie wiem dlaczego tak jest w moim życiu że zawsze jak zaczyna się układać, do beczki miodu musi zostać dodana łyżka dziegdziu.

Jak zaszłam w ciąże z Pucinkiem, na drugi dzień po radosnej nowinie, ukradli mi samochód. Jak zaczęło mi się wreszcie coś w głowie układać to dzisiaj znowu wylano mi na głowę beczkę zimnej wody.

Dostałam w końcu pierwszy w życiu mandat. Pierwsza poważna stłuczka i wzywanie policji! Ja, która zawsze na pierwszym miejscu stawiam bezpieczeństwo mojego dziecka, dostałam mandat za narażenie go na niebezpieczeństwo. Życie czasami potrafi być bardzo ironiczne! Mandat... boli. Jeszcze bardziej boli to, że nie pomyślałam i mogło dojść do tragedii.

Człowiek zawsze jest tylko człowiekiem i może popełnić błędy. Ten na szczęście kosztował mnie 'tylko' 500 zł. Ale w tej cenie miałam okazję posiedzieć w wielkim policyjnym samochodzie z dość przystojnym acz mało życzliwym panem policjantem.

Pierwszy mandat w życiu. Ale za to od razu najwyższy możliwy. Art 97 kw.

 Jak to powiedział Pan 'świadek': Widziałem, że ten Pan w Panie wjechał. Bezczelny!  Mandat? To na Tuska! Na szczęście ja na niego nie głosowałem!


1 komentarz:

  1. A najlepsze w tym wszystkim było to, że to nie ja byłam sprawcą stłuczki! Przynajmniej punktów uniknęłam. Ale jak to powiedział Pan Policjant: Na panią także znajdziemy paragraf! I znaleźli!

    OdpowiedzUsuń