Umiera się na wiele sposobów: z miłości, z tęsknoty, z rozpaczy, ze
zmęczenia, z nudów, ze strachu... Umiera się nie dlatego by przestać
żyć, lecz po to by żyć inaczej. Kiedy świat zacieśnia się do rozmiaru
pułapki, śmierć zdaje się być jedynym ratunkiem, ostatnią kartą, na
którą stawia się własne życie.
Paulo Coelho "Weronika postanawia umrzeć"
I znowu wracam do tej książki. Czytałam ją kilka lat temu a teraz, jak tylko wczoraj ją otwarłam, zaczęłam rozumieć ją, interpretować na nowo. Stała się dla mnie najważniejszą książką tego pisarza, ze wszystkich, które do tej pory czytałam. I to już od pierwszej strony.
Są takie książki, które dorastają razem z nami. Abo to raczej my dorastamy do nich. Tak samo jest z "Małym księciem" Exuperego. Są książki, które za każdym razem otwierają przed nami inne bramy, ukazują inne tajemnice. Niektóre książki czyta się raz, do niektórych wraca wielokrotnie.
Chyba to właśnie najbardziej lubię w czytaniu książek. Że niektóre, czytane nawet za kolejnym razem, potrafią nas zaskoczyć. Wzbudzić w nas pewną nutę, emocje (czasami nawet te dawno zapomniane lub głęboko skrywane)
Są książki, które czytam i które mogę mieć. Są też takie które mieć muszę za wszelką cenę, bo nigdy nie wiem kiedy będę czuła potrzebę, żeby do nich wrócić. To jak narkotyk, uzależnienie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz