wtorek, 4 grudnia 2012

Poranne rozważania o jedzeniu

Poranne gorsze samopoczucie poprawiło się po wizycie w Subway'u. Chyba jeszcze nigdy nie jadłam u nich śniadania. Ale pokusa była tak ogromna, że nie mogłam z nią walczyć... Kanapeczka była pyszna...

Poza Subwayem mam ostatnio ochotę na dziwne rzeczy. Zjadłam dwa słoiki sałatki z ogórków (wczoraj jeden a dzisiaj drugi), kupiłam sobie i prawie od razu spałaszowałam ogórka nadziewanego kiszoną kapustą (niestety tylko jednego). I nadal mi się chce. Najchętniej kiszonej kapusty...

Poza tym wczoraj kupiłam w Lidlu kaczkę (filety). Nie miałam pojęcia jak je przygotować. Nie skorzystałam jednak ani z opcji 'wujek google' ani z opcji książka kucharska. Włożyłam wszystko do naczynia żaroodpornego. Dodałam dwie mandarynki (nie miałam pomarańczy) i jabłko. Mandarynki i jabłko podzieliłam na cząstki. Dodałam ziół i pieprzu. Wyszło znakomicie!

W tej chwili na ogniu pyrka rosół. A za chwilę zrobię pesto pietruszkowe.

4 komentarze:

  1. Kiedy powtórka z pesto? Bo chcę sobie wpisać w kalendarz i przyjść :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wstyd się przyznać ale jeszcze nie zrobiłam. Może się za to właśnie wezmę! Ale jak chcesz to możemy jak przyjdziesz zrobić specjalnie dla Ciebie!

    OdpowiedzUsuń
  3. A takie pietruszkowe pesto je się też z makaronem czy z czym? Nie rób specjalnie, może kiedyś trafię przypadkowo. Szkoda, że nie robisz zdjęć tych swoich dań!

    OdpowiedzUsuń
  4. z makaronem, można dodać do sałatki, ostatnio dodałam trochę do ziemniaczków z kalafiorem. Wszystko zależy od inwencji twórczej :)

    OdpowiedzUsuń