- 50 dkg mąki
- 15 dkg masła
- 15 dkg cukru
- jajko
- 5 żółtek
- 5 dkg drożdży
- 3/4 szklanki mleka
- rodzynki, żurawina (min 10 dkg - ja dodaje dużo więcej)
- szczypta soli
- olejki
- alkohol (koniak, brandy itp) wg uznania
- cytryna
- cukier puder
Na sam dół wlewam mleko i dodaje jajka. Posypuje to równo mąką. W trzech częściach maszyny dodaje masło, cukier i szczyptę soli (tak żeby nie stykała się z drożdżami).
Na środku robię małą dziurkę i wsypuje do niej pokruszone drożdże. Włączam maszynkę na tryb 'ciasto zagniatane'.
Ciasto się robi a ja namaczam suszone owoce w alkoholu. Czasami dodaje kandyzowanej skórki z pomarańczy, olejku pomarańczowego lub korzennego (własnej roboty). Te składniki dodaje gdy maszyna zasygnalizuje najlepszy do tego moment.
Z pozostawionych białek robię bezy.
Gdy ciasto drożdżowe jest zrobione, wlewam je do formy wysmarowanej wcześniej masłem i posypanej kaszą manną. Ponieważ formę na babkę mam zbyt małą to część ciasta wkładam do foremek na muffinki. Często do ich środka dodaje powideł, dżemu lub jabłek ze słoika.
Babkę wstawiam na ok 20-25 min do piekarnika rozgrzanego do ok 220 stopni.
Po wystygnięciu ciasta pędzelkiem nakładam lukier. Lukier ubijam w moździerzu dodając zazwyczaj soku z połowy cytryny i cukru pudru - do uzyskania odpowiedniej konsystencji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz