sobota, 8 listopada 2014

Sobotnie nic nie robienie z Bublem w tle

Dzisiaj spokojny bardzo domowy i leniwy dzień. Leżałam w łóżku do południa. Długo spałam, czytałam i nic nie robiłam. Potem chwila leniwego sprzątania, potem dekupaż, herbatka za herbatką i Buble. Cały dzień Buble.
Wspominam ciągle wtorkowy koncert w Kraków Arenie i myślę, że na równie udanym nigdy już nie będę. Szczególnie że siedziałam (dzięki siostrze) w 7 rzędzie!
I moja ulubiona piosenka zadedykowana "Pierogis" 


sobota, 1 listopada 2014

Pitu Pitu

Dzisiaj trochę refleksyjnie ale też pracowicie. Pieczenie, gotowanie, spacer po cmentarzu.
Męczy mnie też migrena którą próbuje pokonać zażywając reklamówkę przeróżnych leków przeciwbólowych.
Do tego (pewnie przez zmęczenie) zatęskniłam za spokojnymi (od czasu do czasu) czasami studenckimi