Miasto w mieście. Zaskakująco zielone, zaskakująco przyjazne. A przecież tak bardzo nielubiane i wzgardzone przez mieszkańców 'prawdziwego Krakowa'.
Miejsce dużo bardziej przyjazne ludziom niż nowe dzielnice, 'sypialnie' Krakowa.
Idę, pstrykam i odkrywam Nowy Świat.
Towarzyszy mi w tym odkrywaniu muzyka z filmu Imagine
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz